Często spotykam się z fakturami VAT, które poza niezbędnymi informacjami, zawierają dodatkowe postanowienia umieszczone tam przez wystawcę faktury. Czasami to są krótkie sformułowania, a czasami całe postanowienia, a nawet fragmenty przypominające umowy. Zapewne dla wystawcy faktury takie podejście jest bardzo wygodne, ponieważ śmiało można zaryzykować, że faktura to jedyny dokument, z którym druga strona się wnikliwie zapozna, więc siłą rzeczy przeczyta dodatkowe postanowienia. A skoro przeczyta, to powinna się do nich zastosować. Czyli, w ten łatwy sposób można jednostronnie kształtować treść umowy łączącej strony. Poza tym, nie trzeba zawierać żadnych umów, spotykać się, podpisywać dokumenty, bo przecież wszystko można załatwić na jednej stronie kartki będącej fakturą VAT.
Czy taka praktyka jest dopuszczalna i skuteczna?
Nie można zamieszczać na fakturze nieznanych postanowień - są bezskuteczne
Nie wszystkie postanowienia faktury mają znaczenie |
Spotykane przeze mnie klauzule, które stanowiły treść faktury, dotyczyły najczęściej sposobu naliczania odsetek i rękojmi oraz gwarancji w stosunkach przedsiębiorczych. Wystawca faktury zastrzegał sobie właściwy dla niego sposób naliczania odsetek - np. odsetki za opóźnienie w transakcjach handlowych, czy odsetki w pewnej wysokości. Jeden z wystawców wskazywał koszty jakimi obciąży odbiorcę faktury w przypadku konieczności wystosowania wezwania do zapłaty. Niektórzy przedsiębiorcy w treści faktury wpisują klauzule stanowiące o wyłączeniu rękojmi za wady fizyczne i prawne, a także o braku gwarancji w stosunku do sprzedanej rzeczy, której dotyczy faktura.
Wszelkie postanowienia, które zostają zawarte w treści faktury mają sens i znaczenie, jedynie wówczas, jeżeli postanowienia te zostały uzgodnione wcześniej na etapie zawierania umowy. Nie może być tak, że kontrahent dokonuje zakupu, strony nie uzgadniają żadnych szczegółów, więc zwyczajnie dochodzi do wydania rzeczy i zapłaty ceny, a na fakturze znajdują się postanowienia, które okazują się dla kupującego zaskoczeniem. Jest to bardzo poważna nieprawidłowość, która w ogóle nie rodzi żadnych skutków prawnych. A to dlatego, że faktura jest dokumentem rozliczeniowym, po sprzedażowym. W związku z czym, nie może kształtować treści stosunku prawnego z mocą wsteczną - prawo nie działa wstecz. Zawarcie wielu typów umów nie wymaga formy pisemnej, jej treść może zostać ustalona ustnie, a jeżeli strony nie poczynią żadnych dodatkowych ustaleń, to zastosowanie będą miały obowiązujące przepisy (np. Kodeksu cywilnego). Następnie, jeżeli strony chcą stosunek prawny zmodyfikować, potrzebna jest obopólna intencja i zgoda.
Omawiany problem trafił wielokrotnie pod rozwagę sądów. Dawno temu, wyrokiem z dnia 11 lutego 1993 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi w sprawie o sygnaturze akt I ACr 2/93 orzekł, iż nie można uznać, że zamieszczenie w fakturze obejmującej określenie
stron umowy sprzedaży, rodzaju i ilości towaru oraz ceny - także
klauzuli określającej wysokość odsetek za opóźnienie w spełnieniu
świadczenia, stanowi ofertę, której przyjęcie przez kontrahenta
następuje z chwilą przyjęcia faktury i odbioru towaru. Niedopuszczalne jest zamieszczenie w fakturze klauzuli
zawierającej postanowienia o wysokości odsetek za opóźnienie w
spełnieniu świadczenia pieniężnego, przekraczającej odsetki ustawowe,
jeżeli postanowienia te nie wynikają z umowy zawartej przez strony przed
doręczeniem lub równocześnie z doręczeniem faktury i traktowanie takiej
klauzuli jako oferty, która zostaje przyjęta wraz z przyjęciem faktury i
towaru przez jego nabywcę. Nie można bowiem wymagać od nabywcy towaru, aby określenia wysokości
odsetek za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego doszukiwał
się w dokumencie rozliczeniowym, jakim jest faktura. Tego rodzaju
antycypacja oświadczenia woli sprzedawcy w przedmiocie odsetek
uniemożliwia uznanie, że kupujący przejawił swą wolę w tym zakresie w
sposób dostateczny.
W nowszych orzeczeń powyższe stanowisko jest jednolicie podtrzymywane. Sąd Okręgowy w Łodzi wyrokiem z dnia 25 kwietnia 2014
r. orzekł w sprawie o sygnaturze X GC 40/12, że informacja o wyłączeniu rękojmi
lub gwarancji zawarta małą czcionką w treści faktury może zostać
niezauważona, co w konsekwencji powoduje, iż oświadczenie woli nie dotrze
do strony w taki sposób, iż realnie będzie mogła się z nim zapoznać (art. 61 §
1 Kodeksu cywilnego). Ponadto informacji tej nie sposób uznać za podaną do
wiadomości kupującego przed zawarciem umowy sprzedaży. Wystawienie
dokumentu faktury stanowi bowiem potwierdzenie już zawartej umowy, w ramach
której strony zawarły porozumienie co do wszystkich składników istotnych umowy,
zatem informacji zawartej w dokumencie faktury stwierdzającej sprzedaż nie
można traktować jako podanej do wiadomości przed zawarciem umowy.
Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie.
Przeczytaj również:
Muszę przyznać, że to dość absurdalna sytuacja, sama mam dosyć dużo wspólnego z fakturami ale z takim czyś się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńbardzo łatwo spotkać taką sytuację, nie wiem jak teraz ale do niedawna praktykowały coś takiego odnośnie rękojmi dystrybucje sprzętu Apple (apple udziela tylko 12msc gwarancji a prawo o rękojmi mówi o 24msc). Dostawało się fv na której małą czcionką był opis że kupując świadomie rezygnuje z świadczeń rękojmi...
OdpowiedzUsuńTego rodzaju praktyka jest nieprawidłowa. Oświadczenie o wyłączeniu rękojmi za wady nie może być na fakturze, ponieważ taką dostaje się już po zawarciu umowy sprzedaży. Fakt wyłączenia rękojmi powinien być znany kupującemu przed zawarciem umowy.
Usuń