Coraz więcej ludzi korzysta z roweru jako głównego środka transportu. Sprzyjają tej tendencji rozwój infrastruktury drogowej, a także uruchamiane w kolejnych miastach rowery miejskie. Jednakże, jak wynika z raportów policyjnych, wraz z popularyzacją jazdy na rowerze wzrasta odsetek kolizji i wypadków z udziałem rowerzystów. W dużej mierze sprawcami wypadków są właśnie rowerzyści, którzy nie znają zasad poruszania się po drogach oraz kierują się przeświadczeniem, że to kierowcy samochodów powinni na nich bacznie uważać.
Chciałbym przeanalizować sytuację, którą nagminnie spotykam w ruchu ulicznym - przejeżdżanie rowerzystów przez drogę po przejściu dla pieszych. Dla zobrazowania sytuacji, wyobraźmy sobie, że jest ścieżka rowerowa, która biegnie wzdłuż ulicy i dobiegając do skrzyżowania, przecina to skrzyżowanie. Ścieżka jest dzielona z chodnikiem, ale przed skrzyżowaniem, ścieżka rozłącza się od chodnika i mocna zawija pod nim, tak że przejazd dla rowerów jest znacznie poniżej przejścia dla pieszych. Wobec tego, jadąc ścieżką rowerową, rowerzyści chcąc skrócić drogę i pominąć "zakrętasy" wjeżdżają z rozpędu na przejście dla pieszych.
Takie rozwiązanie drogowe nie jest bez znaczenia, ponieważ przejazd dla rowerzystów został celowo wydłużony, tak aby zmusić rowerzystę do wytracenia prędkości przed wjazdem na ulicę poprzez pokonanie dwóch ostrych zakrętów. Co więcej, pozwala to kierowcom samochodów dostrzec rowerzystę, zanim ten wjedzie na ulicę. Jednakże, w zakładanej sytuacji rowerzysta zjechał ze ścieżki rowerowej i chciał przejechać przez ulicę po przejściu dla pieszych, ale został potrącony przez samochód, który w sposób przepisowy przejeżdżał przez skrzyżowanie. Kto ponosi w takim przypadku winę za spowodowanie wypadku? Czy kierowca samochodu nie ustąpił rowerzyście pierwszeństwa? Kto będzie zobowiązany pokryć szkody powstałe w wyniku wypadku?
Przepisy ustawy Prawo o ruchu drogowym stanowią, że kierujący pojazdem, zbliżając się do przejazdu dla rowerzystów, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerowi znajdującemu się na przejeździe. Przy czym, w omawianym przypadku rowerzysta nie skorzystał z przejazdu, ale z przejścia dla pieszych, zatem od kierowcy pojazdu można wymagać jedynie szczególnej ostrożności związanej ze zbliżaniem się do skrzyżowania i ogólnie poruszaniem po drodze. Natomiast rowerzysta swoim zachowaniem naruszył dyspozycję przepisu art. 33 ust. 1, który stanowi:
Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym.
Skorzystanie przez rowerzystę z chodnika lub drogi dla pieszych jest dozwolone, wyłącznie w drodze wyjątku w 3 przypadkach, gdy:
1) rowerzysta opiekuje się osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem;
2) szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów;
3) warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła).
Natomiast zgodnie z art. 26, jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych jest zabroniona dla wszystkich kierujących pojazdami (w tym rowerami). Zatem, rowerzysta w żadnym wypadku nie był uprawniony do przejeżdżania na rowerze przez przejście dla pieszych.
W związku z powyższym, można stwierdzić, że rowerzysta naruszył zasady ruchu drogowego i swoim zachowaniem spowodował wypadek. Gdyby zastosował się do nałożonych zasad i skorzystał z przejazdu dla rowerów, najprawdopodobniej nie doszłoby do wypadku, gdyż znalazłby się w innym miejscu drogi, ze względu na konieczność pokonania dłuższego odcinka trasy, a więc nie wyjechałby przed samochód. Skoro sprawcą wypadku jest rowerzysta, to ponosi on odpowiedzialność zarówno za wykroczenie drogowe, jak i odpowiedzialność cywilną za szkodę wyrządzoną kierującemu samochodem. Jeżeli rowerzysta nie posiada stosownego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (tzw. OC), będzie musiał pokryć koszty naprawy samochodu z własnej kieszeni. W sytuacji, gdyby to kierowca samochodu spowodował wypadek, na przykład przy warunkowym skręcie nie zatrzymał się, żeby przepuścić rowerzystę i pieszych, to zapewne rowerzysta przyczyniłby się do wypadku. Wówczas, jeżeli przysługiwałoby mu odszkodowanie, to mogłoby zostać proporcjonalnie pomniejszone o stopień przyczynienia.
Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie.
Przeczytaj również:
Natomiast zgodnie z art. 26, jazda wzdłuż po przejściu dla pieszych jest zabroniona dla wszystkich kierujących pojazdami (w tym rowerami). Zatem, rowerzysta w żadnym wypadku nie był uprawniony do przejeżdżania na rowerze przez przejście dla pieszych.
W związku z powyższym, można stwierdzić, że rowerzysta naruszył zasady ruchu drogowego i swoim zachowaniem spowodował wypadek. Gdyby zastosował się do nałożonych zasad i skorzystał z przejazdu dla rowerów, najprawdopodobniej nie doszłoby do wypadku, gdyż znalazłby się w innym miejscu drogi, ze względu na konieczność pokonania dłuższego odcinka trasy, a więc nie wyjechałby przed samochód. Skoro sprawcą wypadku jest rowerzysta, to ponosi on odpowiedzialność zarówno za wykroczenie drogowe, jak i odpowiedzialność cywilną za szkodę wyrządzoną kierującemu samochodem. Jeżeli rowerzysta nie posiada stosownego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej (tzw. OC), będzie musiał pokryć koszty naprawy samochodu z własnej kieszeni. W sytuacji, gdyby to kierowca samochodu spowodował wypadek, na przykład przy warunkowym skręcie nie zatrzymał się, żeby przepuścić rowerzystę i pieszych, to zapewne rowerzysta przyczyniłby się do wypadku. Wówczas, jeżeli przysługiwałoby mu odszkodowanie, to mogłoby zostać proporcjonalnie pomniejszone o stopień przyczynienia.
Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie.
Przeczytaj również:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeżeli chcesz o coś spytać lub podzielić się swoimi uwagami - pisz śmiało!