Obowiązek wskazania osoby kierującej pojazdem - jak to ugryźć?
Dzisiaj - 30 września 2015 r. - Trybunał Konstytucyjny w wyroku w sprawie o sygnaturze K 3/13 stwierdził, że sankcja za uchylenie się przez właściciela lub posiadacza pojazdu od obowiązku wskazania, komu powierzył on ten pojazd do kierowania lub używania w czasie, w którym urządzenie rejestrujące (czyli fotoradar) ujawniło wykroczenie popełnione przez kierującego tym pojazdem jest zgodna z Konstytucją RP. Z notatki sporządzonej przez Trybunał po rozpoznaniu sprawy, czytamy takie oto uzasadnienie:
W kwestionowanych przepisach chodzi o, zabezpieczony sankcją za wykroczenie, obowiązek wskazania, komu właściciel, posiadacz powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, a nie o obowiązek zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa czy tym bardziej wykroczenia. Innymi słowy, kwestionowane przepisy statuują obowiązek wskazania okoliczności faktycznej. Wskazanie komu został powierzony pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie nie przesądza o ewentualnej odpowiedzialności osoby wskazanej za wykroczenie drogowe utrwalone przez urządzenie rejestrujące (fotoradar).
W innej sytuacji prawnej jest ten, kto ma obowiązek wskazać komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, a w innej zobowiązany do zawiadomienia o popełnieniu wykroczenia.
Jeśli chcesz być z prawem na bieżąco, polub Sprawnie.com na Facebook'u.
Ustalenie kierującego pojazdem
Wniosek o rozpoznanie sprawy złożył sam Prokurator Generalny, sprawa została rozpoznana w pełnym składzie Trybunału (15 sędziów!), przy czym 3 sędziów zgłosiło zdanie odrębne, co świadczy o powadze sprawy i złożoności problemu. Upraszczając całą sprawę, kwestia sprowadza się do tego, czy właściciel/posiadacz auta, które zostało "złapane" przez fotoradar ma obowiązek wskazania osoby prowadzącej auto. TK orzekł, że przepisy statuujące ten obowiązek nie są sprzeczne z Konstytucją i że wskazanie osoby nie jest równoznaczne ze złożeniem zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa/wykroczenia...Można uniknąć kary za niewskazanie kierującego pojazdem |
Kwestia jest dyskusyjna, gdyż skutkiem wykonania ciążącego na właścicielu auta obowiązku wskazania osoby będzie najpewniej ukaranie jej za popełniony na drodze czyn zabroniony, co jest równe w skutkach złożeniu zawiadomienia o popełnionym czynie. Tylko, że w ten sposób odbywa to się niejako w białych rękawiczkach. Oczywiście, osoba wskazana może uwolnić się od odpowiedzialności karnej, jeśli wykaże odpowiednie okoliczności (np. nie prowadziła samochodu, działała w stanie wyższej konieczności). Osobiście czuję lekkie rozczarowanie co do wyroku TK, ponieważ miałem nadzieję, że orzeknie o sprzeczności przepisów z Konstytucją.
Możliwości właściciela auta
Rozważmy zatem, w jakiej sytuacji znajduje się człowiek, którego samochodem ktoś przekroczył prędkość, co zostało uwiecznione przez fotoradar i został wezwany do wskazania tego ktosia. Wezwany właściciel (posiadacz) pojazdu może:- wskazać siebie;
- przedstawić dowód, że nie jest ani właścicielem, ani posiadaczem pojazdu;
- wskazać kto kierował lub używał pojazd;
- nie wskazać komu powierzył pojazd do kierowania lub używania;
- przedstawić dowód, że pojazd był użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec;
- przedstawić dowód, że jego odpowiedzialność za wykroczenie wyłączyło działanie w stanie wyższej konieczności.
Istota i kontrowersja sprawy sprowadza się do tego, że jeżeli wezwana osoba nie wskaże prowadzącego pojazd, a wie kto go prowadził, to może zostać na podstawie Kodeksu wykroczeń ukarana grzywną od 20 do 5.000 złotych. Czyli zostaje ukarana za "krycie" winnej osoby. Jeśli powie, że nie wie, to najpewniej jego stanowisko nie zyska aprobaty, gdyż jeśli nie zostanie poparte żadnymi dowodami, będzie bezwartościowe. Niby jak można nie wiedzieć, kto poruszał się autem?
Czy jest jakaś szansa na wybrnięcie z tego impasu? Widzę pewne rozwiązanie. Przepis nakazuje właścicielowi auta "wskazać komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie". A co jeśli pojazd został powierzony kilku osobom do kierowania lub używania w tym samym czasie? Dajmy na to, ojciec chcąc oszczędzić konfliktów rodzinnych wyjeżdżając na weekend powierzył samochód swoim dzieciom. Jedno z nich popełniło wykroczenie drogowe, ale które? Tego ojciec nie wie, bo żadne się nie przyznaje, a zdjęcie nie jest wystarczająco czytelne. Ojciec wskazał komu powierzył pojazd, tak więc moim zdaniem wypełnił dyspozycję przepisu i uwolnił się od ewentualnej sankcji, wobec czego nie może zostać ukarany. Wtórną kwestią jest ustalenie, które dziecko prowadziło samochód... ale to już nie jest problem ojca, tylko Policji.
Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie.
Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie.
Przeczytaj również:
Ważny i ciekawy temat został poruszony w tym wpisie. Ciesze się, że na niego trafiłem, bo ta wiedza może okazać się dla mnie pomocna, aczkolwiek nie napiszę, że chciałbym ją wykorzystać;)
OdpowiedzUsuńhttp://prawonadrodze.org.pl/legalne-oraz-nielegalne-sposoby-unikniecia-odpowiedzialnosci-za-niewskazanie-sprawcy-wykroczenia-art-95-%C2%A7-3-k-w/
OdpowiedzUsuńa wszystko wynika z faktu
albo nielegalny jest przepis o zakazie zmuszania do samooskarzania sie
albo nielegalny ten potworek ustawowy o genezie z "dobrej zmiany" a la pisopatia
wsparta POpatia
w TK w tej sprawie reka w reke szedl rzeplinski z dera z pis