Zagadnienia sprzedaży konsumenckiej, zwłaszcza po zmianie przepisów, dają bardzo dużo inspiracji do pisania artykułów. Dość często spotykam się z prośbami o pomoc w wyjaśnieniu pewnych kwestii, a nawet sam robiąc zakupy przez Internet mam wątpliwości, czy moje prawa nie są naruszane. Jakiś czas temu, czytając regulamin pewnego e-sprzedawcy natknąłem się na takie sformułowanie:
"Towar może różnić się w kolorze lub barwie od zdjęcia towaru przedstawionego na stronie internetowej. Zwrot towaru z takiej przyczyny jest niemożliwy".
Zacząłem się zastanawiać, czy takie zastrzeżenie jest w porządku, przecież monitory i ekrany nie są w stanie oddać rzeczywistego obrazu, w jakimś tam stopniu zawsze będzie on zniekształcony. Co w przypadku kupowania biżuterii, ubrań czy farb, gdzie odcienie koloru mogą mieć wielkie znaczenie dla klienta? A jeżeli ktoś korzysta z telefonu komórkowego lub tabletu kiepskiej jakości? Albo monitora kineskopowego? Jego obraz na pewno nie będzie zgodny z rzeczywistym.
Czy w internecie też da się tak wybierać? |
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta zakwestionował zastrzeżenia, które odbierają uprawnienia klientom z powodu niezgodności towaru jaki otrzymali z towarem przedstawionym w ofercie handlowej - czyli stronie internetowej sprzedawcy. Przykładowe klauzule zabronione:
Numer wpisu: 3705
Data wyroku: 2012-06-26
"PPHU LUMINAR Anna Katarzyna Prokopowicz" w Białymstoku"UWAGA: Opisy oraz zdjęcia produktów w sklepie www.narzedziowy.pl mają charakter informacyjny. Sklep www.narzedziowy.pl (PPHU LUMINAR) nie ponosi odpowiedzialności za zmiany dokonane przez producenta w kompletacji, zmianie kolorystyki oraz za drobne różnice w parametrach urządzeń".
Numer wpisu: 3500
Data wyroku: 2012-06-05
Artur Jerzy Turek - Apteka Mandragora z siedzibą w Dąbrowie Górniczej"Pomimo dołożenia przez APTEKĘ należytej staranności wygląd towarów oferowanych na stronie internetowej może różnić się od towaru otrzymanego przez Klienta np. w przypadku zmiany przez producenta wyglądu opakowania, czy zawartości ilościowej opakowania. Powyższe różnice nie mogą stanowić podstawy do reklamacji".
Co zrobić, jeśli zakupiliśmy czerwony szalik, który po wyjęciu z przesyłki okazał się karmazynowy a nie czerwony a w regulaminie jest postanowienie podobne do powyższego i sprzedawca odmawia dokonania wymiany/zwrotu? Szczerze mówiąc, dla mnie to nie miałoby żadnego znaczenia, ja znam tylko kolor czerwony :-). Ale jeśli Tobie robi to różnice, to zwróć sprzedawcy uwagę na art. 385 [1] Kodeksu cywilnego a zwłaszcza § 1 i § 2 , które stanowią:
§ 2. Jeżeli postanowienie umowy zgodnie z § 1 nie wiąże konsumenta, strony są związane umową w pozostałym zakresie.
Wobec tego, należy stanowczo stwierdzić, że takie postanowienie regulaminu, czy praktyka sprzedawcy jest bezprawna i nie wiąże kupującego. Nie zapominajmy, że kupujący na odległość jest w innej sytuacji niż kupujący w sklepie, dlatego ma ten przywilej, że może odstąpić od umowy. Kontakt z zakupionym przedmiotem dokonuje się już po zapłacie ceny, więc nie ma możliwości jego sprawdzenia, weryfikacji co do naszych upodobań. Nawet najlepsze zdjęcia i filmy nie oddadzą rzeczywistego wyglądu, dotyku i czucia tej rzeczy.
Jeżeli potrzebujesz pomocy - skontaktuj się ze mną i opisz swój problem. Kontakt do mnie.
Niestety bardzo często towary pokazane w Internecie różnią się od tych rzeczywistych, które otrzymujemy, więc dobrze wiedzieć, że można wtedy działać i dochodzić swoich praw :)
OdpowiedzUsuńAle czegoś tu nie rozumiem. Przy zakupie na odległość (czyli w sklepie internetowym) Klient nie musi się tłumaczyć z przyczyny zwrotu. Zwraca i tyle. Oczywiście mowa o zwrocie w ustawowo uregulowanym czasie.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Celem artykułu jest wskazanie e-sprzedawcom, iż nie mogą zamieszczać w regulaminach klauzul tego typu i stosować takich praktyk. Prawo do zwrotu jest oddzielną kwestią.
UsuńA profil kolorów ICC też biorą pod uwagę :D Wiadomo że można zwroty zrobić, ale są chyba jakieś granice?
OdpowiedzUsuńJako, że mamy możliwość zwrotuu bez podania przyczyny nie trzeba się obawiać różnic kolorystycznych.
OdpowiedzUsuńTe często "muszą" wystąpić z kilku względów.
Nie zawsze fotograf/sklep mają pojęcie o kalibracji monitora.
Klient w większości nie posiada skalibrowanego monitora także widzi obrazy zupełnie inne niż powinien.
Klient często nie ogląda przedmiotu w optymalnym oświetleniu, a to również duży problem.
Szybki test - obejrzyjmy cokolwiek przy świetle świecy, a potem latarki z telefonu. Jest różnica? :)
dokładnie! dlatego uprzedzenie o tym ,że kolor może być inny od tego na zdjęciu jest uczciwością sprzedawcy ,a nie próbą oszustwa. Oczywiście klient ma zawsze prawo do odstąpienia od umowy.
UsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńA co z produktem wykonanym na zamówienie klienta (personalizowanym), który teoretycznie nie podlega zwrotowi (chyba, że został wykonany wadliwie, o ile dobrze rozumiem?), a klient upiera się, że gotowy produkt różni się kolorem od zdjęcia na stronie? Wg mnie - i mojego monitora - różnicy nie ma, nie wiem natomiast co u siebie widzi klient...
OdpowiedzUsuńDzień dobry, w każdym przypadku to klient powinien udowodnić, że towar jest wadliwy. Jeśli ma na to wpływ jego monitor, to reklamacja nie będzie zasadna.
UsuńBardzo dziękuję za odpowiedź :)
UsuńPowiem szczerze, że ja mimo wszystko decyduję się najczęściej na zakupy stacjonarne. Na pewno podoba mi się w takich zakupach to, że często można łapać różnego rodzaju promocje. Łatwo też ich można szukać. Przykładowo na stronie https://blix.pl/sklep/lidl/ są specjalne gazetki promocyjne do wglądu.
OdpowiedzUsuń